Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że złożyła marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu
projekt ustawy wprowadzającej wyrównanie dla samorządów z tytułu nowych
obciążeń nałożonych na nie przez państwo. W ocenie Kidawy-Błońskiej, w
grę wchodzi kwota rzędu 9 miliardów złotych - poinformowała na konferencji prasowej w Opolu wicemarszałek Sejmu.
Spokojnie czekamy na kroki prawne, których podjęcie zapowiadają władze Warszawy - powiedział minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Zaznaczył, że każdy podmiot prawny ma prawo to zrobić, jeśli uzna, że gdzieś złamano prawo. Jednocześnie podkreślił, że MEN działa zgodnie z prawem.
Dyrektorzy liceów i techników muszą przygotować dwa toki nauczania i pomieścić w murach swoich placówek aż 730 tys. uczniów. Powód? Podwójny rocznik. Zawirowania są nieuniknione. Trwa walka z czasem i szukanie pedagogów.
Już dawno samorządy z taką zawziętością nie walczyły o swoje pieniądze z
rządem. Gminy, miasta, powiaty i władze wojewódzkie planują na wrzesień
wiele przedsięwzięć, które mają wymusić na władzy centralnej zmianę
stanowiska wobec sytuacji finansowej samorządów. A konkretniej –
uświadomić, że dalsze przerzucanie na nie zadań skończy się finansową
katastrofą.
Samorządy są w fatalnej kondycji finansowej. Wiele z nich doszło już do takiego progu zadłużenia, że więcej pożyczyć nie mogą. Tymczasem rząd nakłada kolejne zadania, na które nie daje pieniędzy. Do tego kryzys uderza w dochody gmin.
Patrząc z boku, można by uznać, że w samorządowych budżetach stał się
cud. Planowany deficyt tego sektora ma się zmniejszyć z ubiegłorocznych
niemal 15 mld zł do raptem 1 mld zł w przyszłym roku.