W trzech punktach rząd czeka ostry konflikt z przeciwnikami proponowanych zmian w OFE oraz opozycją w Sejmie. Ich efektem może być znaczna korekta przedstawionych pomysłów. Albo spór przed trybunałami.
"DGP" dotarło do rządowego przeglądu emerytalnego
dotyczącego wpływu OFE na wzrost gospodarczy. Konkluzja: fundusze
sprzyjały zbudowaniu rynku kapitałowego. Teraz te plusy nikną wobec
rosnącego długu wynikającego z przekazywania składki do OFE.
"DGP" analizuje strategię powszechnych towarzystw emerytalnych. PTE zamierzają zanęcić rząd zapowiedziami przeznaczenia części aktywów na inwestycje infrastrukturalne. Wszystko po to, aby mogły funkcjonować dalej
Ta opłata powinna być zlikwidowana. Obiecał to rok temu premier Donald Tusk. Tymczasem ZUS wciąż pobiera opłaty od OFE za zbieranie składek. Efekt? 1,5 mld zł zamiast na konta przyszłych emerytów w OFE trafiło do kasy Zakładu - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
Wiemy, ile musimy płacić składki do OFE, ale wciąż nikt nie wie, kto i
na jakich zasadach wypłaci nam emeryturę z II filaru. Rząd zajmie się
tym najszybciej w 2012 r., gdy ureguluje sprawę składki, efektywności i
inwestycji OFE. Tymczasem wypłaty muszą ruszyć od 1 stycznia 2014 r.
Znów grozi nam prowizorka, bo na same przygotowania do wypłat trzeba
około roku.
Minister pracy chce drastycznie zredukować składkę na rzecz ZUS. A w
2011 roku nawet ją zawiesić. Do OFE nie trafiłaby nawet złotówka.
Wspierają ją w tym minister finansów Jacek Rostowski i wicepremier
Waldemar Pawlak, liczący, że pieniądze z naszych składek pomogą im spiąć
budżet.