W świecie uberów, airbnb i googli łatwo zapomnieć, że nie tylko firmy z Doliny Krzemowej mogą być warte miliardy dolarów – oraz że biznes można robić nie tylko na społecznościówkach, wyszukiwaniu i gospodarce współdzielenia. Inwestorzy na całym świecie zwrócili się w stronę firm działających na styku technologii i finansów. W tym sezonie modny jest fintech.
- Jeśli wierzy się, że to kultura odpowiada na nasze zacofanie, a nie
gospodarka, wtedy sądzimy, że ludzi trzeba wychowywać. A zadaniem elity
jest wtłoczenie w umysły współobywateli pakietu przekonań: czy to
nowoczesnych i postępowych, czy też narodowych i patriotycznych - mówi prof. dr hab. Tomasz Zarycki, socjolog i geograf społeczny, dyrektor Instytutu Studiów Społecznych im. Profesora Roberta B. Zajonca Uniwersytetu Warszawskiego.
Biznesowi wyjadacze często nie rozumieją znaczenia nowych technologii. Skupieni na zwiększaniu rentowności nie przeprowadzają odpowiednio szybko transformacji cyfrowej - mówi w rozmowie z DGP Jowita Michalska, prezes Fundacji Digital University.
Ponad 2,4 mld euro kary nałożyła w czerwcu Komisja Europejska na koncern
Google. Czym podpadł? Zdaniem Margrethe Vestager, unijnej komisarz ds.
konkurencji, algorytmy wyszukiwarki Google są tak skonstruowane, by
promować własną porównywarkę cen (Google Shopping) i dyskryminować
konkurencyjne platformy.