"Wenus w futrze": Kobieta, która nosi futro, nie jest niczym innym jak wielką kotką
Czy na pewno wszyscy oglądaliśmy ten sam film? Czytając kolejne entuzjastyczne recenzje z "Wenus w futrze" Romana Polańskiego, zastanawiam się, co ze mną jest nie tak, skoro pomimo najszczerszych chęci nie dostrzegam w filmie wspaniałości, o których rozpisują się koledzy.