Obcokrajowcy, głównie z Ukrainy, oczekują na pozwolenie na pracę w Polsce od ok. 45 dni do roku - wynika z danych zebranych przez Polsko-Ukraińską Izbę Gospodarczą (PUIG). Liczba zatrudnionych na czas określony zmniejszyła się w ciągu roku o prawie 9 proc. Po ośmiu latach odwrotnego trendu nastąpił gwałtowny wzrost likwidowanych miejsc pracy. Liczba nowych rośnie znacznie wolniej. Już co piąta firma zatrudnia pracowników zza wschodniej granicy. W ciągu najbliższych dwóch lat do pracy nad Wisłą przyjedzie kolejny milion Ukraińców, ale do zarabiania u nas coraz bardziej garną się także Białorusini. To najważniejsze wnioski, jakie płyną ze wspólnego badania firmy Personnel Service, Pracodawców RP i Państwowej Służby Zatrudnienia Ukrainy. "W firmach zagranicznych najgorsi są polscy przełożeni średniego szczebla. Pod sobą mają osoby z wyższym wykształceniem i chcą im pokazać, ile znaczą" - mówi Piotr Wideryński z CDO24 – firmy świadczącej ochronę prawną w segmencie usług doradczo-prawnych. Nowy kodeks pracy ma dopuszczać rozwiązania stosunku pracy z kobietą w ciąży zatrudnioną na zastępstwo. Pracę może stracić zarówno ciężarna zatrudniona na zastępstwo jak i pracująca w firmie zatrudniającej do 10 osób. Kobiety stracą możliwość płatnej opieki nad dzieckiem przez 12 miesięcy od porodu. Każdy pracownik zyska za to dodatkowe dni wolne. Około 40 proc. polskich firm planuje zatrudnić pracowników z Ukrainy, wynika z najnowszego raportu Work Service "Barometru Rynku Pracy VII", który w całości zostanie opublikowany 2 marca. Tak dużo nowych etatów nie było od 6 lat. Z kolei tych likwidowanych jest rekordowo mało. Z uregulowaniem kwestii noszenia symboli religijnych w miejscu pracy nie radzą sobie ani firmy, ani sądy, ani Unia Europejska. Zawsze ktoś czuje się pokrzywdzony.
- 21:59
- 21:28
- 21:10
- 21:03
- 20:47
