Polaków w Katyniu zamordowali Niemcy jesienią 1941 r. - ogłosiła w styczniu 1944 r. sowiecka komisja Nikołaja Burdenki. To "naukowy" początek kłamstwa katyńskiego, czyli fałszowania odpowiedzialności ZSRS za zbrodnię katyńską. Kłamstwo spreparowane 75 lat temu przetrwało do dziś.
Prowadzenie na płaszczyźnie oficjalnej dialogu z Polską na tematy historyczne nie jest obecnie możliwe - oświadczył w wywiadzie dla dziennika "Kommiersant" ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew, zarzucając Polsce "wojnę" z pomnikami Armii Czerwonej.
Tym razem nie chodziło o "pjankę", popijawę połączoną z banią i
rozmowami do rana. Premierzy Białorusi, Rosji i Ukrainy spotkali się, by
położyć kres ZSRR.
Komitet Żydów Amerykańskich (American Jewish Commitee) skrytykował
ambasadora Rosji w Warszawie za stwierdzenie, że Polska ponosi częściową
odpowiedzialność za wybuch II wojny światowej. Przewodniczący komitetu
David Harris określił taka tezę mianem historycznego rewizjonizmu.
Wypowiedź Władimira Putina o pakcie Ribbentrop-Mołotow ma charakter
czysto propagandowy- ocenia historyk, profesor Wojciech Materski. Jego
zdaniem, wpisuje się ona w obecną politykę historyczną Rosji.
Prezydent Rosji kolejny raz ostrzegał przed próbami fałszowania
historii. Tym razem Władimir Putin mówił o tym na spotkaniu z weteranami
II wojny światowej i archeologami poszukującymi żołnierskich mogił z
tamtego okresu.
Jak Władimir Putin widzi historię ZSRR? Otóż Sowieci w 1939 roku nie chcieli wojny, w pakcie Ribbentrop-Mołotow nie było niczego złego, a podział Polski to odpowiedź na zajęcie Rzeczpospolitą Zaolzia w 1938 roku.
Po co sowieckie apteki kupowały suszone komary? I to za astronomiczną sumę: aż stu rubli za kilogram? Tego do dziś nikt nie wie. Ale jedno jest pewne – tylu niestworzonych plotek, jakie powstały w Związku Radzieckim, nie wymyślono nigdzie na świecie