Tomek Makowiecki: Moje podróże z winylami
Jego największe odkrycie to francuska, włoska i polska muzyka filmowa z lat 60. Wcześniej słuchał sporo rzeczy gitarowych, ale ostatnio nie pojawia się nic, co wzbudziłoby w nim zachwyt. Inspirują go ludzie, ceni pasjonatów. A najchętniej podróżuje po... sklepach z płytami.