Przeczytaj krótką historię pewnego rozwodu...
W ciągu ostatnich kilku tygodni fora internetowe aż kipią od wpisów. Mam wrażenie, że stały się miejscami publicznego linczu na ludziach, którym nie wszystko w życiu się ułożyło. Myślę tu o ciągłym wywlekaniu sprawy Marcinkiewicza, ale nie tylko jego: Korzeniowski, Pazura i inni są wystawiani na publiczne poniżenie. A czy ktoś spytał, dlaczego zrobili to, co zrobili? - zastanawia się Andrzej Hammer.