Prof. Rońda stanie przed komisją. Będzie kara za "blef"?
28 listopada 2019, 03:45
Gdy tylko profesor Jacek Rońda, ekspert zespołu Antoniego Macierewicza wróci z zagranicy, będzie czekała na niego niemiła niespodzianka - jego uczelnia, Akademia Górniczo-Hutnicza zaprosi go na komisję etyki. Poszło o słynny "blef", czyli przyznanie się naukowca, że miał dokumenty dowodzące, iż tupolew w Smoleńsku nie zszedł w czasie lądowania poniżej 100 metrów od ziemi. Okazało się jednak, że te dowody nie istnieją.