Anestezjolog do Rigamonti: Dziecko jęczy z bólu? Nie daj Boże, żeby w karetce był lekarz
"Gdybym ja chciał leczyć dzieci takimi metodami, jakich mnie uczono 40 lat temu, to wylądowałbym w więzieniu" - mówi Marcin Rawicz, jeden z najbardziej doświadczonych polskich anestezjologów dziecięcych, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Warszawskim Szpitalu dla Dzieci.