Czy plastry to placebo? Zabawa ze sobą. BLOG BEATY
26 listopada 2019, 16:37
Wychodzę ze spotkania, gdy widzę, jak moje auto odjeżdża na lawecie. Rzucam się przed lawetę, negocjuję. Nic. Źle zaparkowałam, straż miejska kazała. Kolanka zaczęły mi się trząść, rączki zaczęły mi się trząść, w główce 100 proc. blondi - wszystkie szare komórki gdzieś czmychnęły. I te trzęsące się rączki jakoś tak same wymacały paczkę fajeczek i zapalniczkę. Zapaliłam, nim pomyślałam.