Otwarcie nowego odcinka autostrady A1 nie wszystkich wprawia w dobry humor. A wszystko przez nadciągające korki na bramkach. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa w rozmowie z dziennik.pl twierdzi, że nie ugnie się - tak jak poprzedni rząd PO-PSL - i można zapomnieć o podniesionych szlabanach oraz przejazdach za darmo.

Inżynier ze Szczecina chce, by premier Donald Tusk zwrócił mu 120 zł za przejazd autostradą A2. Żąda też wyjaśnień, dlaczego z opłat zwolnieni są kierowcy jeżdżący odcinkiem A1.

Bramki na autostradzie A1 miedzy Gdańskiem i Toruniem stanęły przed kierowcami otworem. Część ekspertów prognozuje istną katastrofę na obwodnicy Trójmiasta, która korkuje się, nawet kiedy bramki są zamknięte.