Tyczkarz Piotr Lisek wywalczył brązowy medal mistrzostw świata w Dausze. Po złoto sięgnął broniący tytułu sprzed dwóch lat z Londynu Amerykanin Sam
Kendricks. Drugi był ubiegłoroczny mistrz Europy Szwed Armand
Duplantis.
Takich mistrzostw świata w lekkoatletyce jeszcze nie było. Na dworze 40 stopni, klimatyzacja na stadionie, maraton o północy i jesienna pora - nic dziwnego, że wielu uważa czempionat globu w Dausze za imprezę cudów. Polacy szans na medale upatrują w kole i na skoczni.
W piątek rozpoczną się w Katarze mistrzostwa świata w piłce ręcznej mężczyzn. W Doha wszystko jest już gotowe i zapięte na ostatni guzik. Miasto czeka na początek turnieju.