Po remoncie chodnika i karawanie przyszedł czas na pozwy. Walka z dopalaczami w Łodzi trwa
27 listopada 2019, 03:27
Władze Łodzi chwytają się wszystkich możliwych sposobów, aby nie dopuścić do sprzedaży dopalaczy w ich mieście. Chwytano się już wielu różnych sposobów. Były już karawany stojące przed sklepami, księża "obmadlający" klientów, a nawet remonty chodników robione tak, żeby do sklepów z "legalnymi narkotykami" nie można było się dostać. Teraz przyszła kolej na pozwy sądowe. Skierowane nie w sprzedawców, ale właścicieli kamienic, w których mieszczą się problematyczne sklepy.