Podatek handlowy, czyli szkoda mi polskich dostawców [OPINIA]
Rzeczywistość najlepiej opisywać na przykładach z życia wziętych. Jest na giełdzie spółka, która nazywa się Dino. To sieć sklepów detalicznych z polskim kapitałem. Jej przychody w 2018 r. przekroczyły 5 mld zł. Dino bez najmniejszych wątpliwości załapie się na wyższą stawkę podatku handlowego, czyli będzie musiała zapłacić 1,7 proc. swoich przychodów fiskusowi.