"Midsommar. W biały dzień". Pogański matriarchat ze Szwecji przydałby się w Polsce bardziej niż meble IKEA [RECENZJA]
Nowy film Ariego Astera, który raptem przed rokiem zadebiutował głośnym "Dziedzictwem. Hereditary", jest jeszcze lepszy od poprzednika. To fascynująca wiwisekcja toksycznego związku pod płaszczykiem niezwykłego horroru rozegranego w pełnym słońcu.