Warszawa

jakub hartwich

Protest niepełnosprawnych. "Słowa Hartwich są żenujące, nie może być tak, że dostaje ten, kto najwięcej krzyczy"

Protest niepełnosprawnych. "Słowa Hartwich są żenujące, nie może być tak, że dostaje ten, kto najwięcej krzyczy"
Przylepianie łatek politycznych do protestu osób niepełnosprawnych szkodzi sprawie - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, pytany o zasadność czwartkowego protestu. Podkreślił też, że rząd PiS przeznaczył na osoby niepełnosprawne najwięcej w historii.

Jakub Hartwich, znany z protestu niepełnosprawnych w Sejmie, został radnym miejskim w Toruniu

Jakub Hartwich, którego Polacy poznali podczas sejmowego protestu osób niepełnosprawnych, został wybrany do Rady Miasta Torunia. Chce w niej zajmować się problemami, które sam zna z życia codziennego. W wyborach zagłosowało na niego 2574 mieszkańców.

Uczestnicy protestu opiekunów osób niepełnosprawnych z zakazem wejścia na teren Sejmu. Do 2020 roku

Uczestnicy protestu okupacyjnego z kwietnia i maja zostali objęci zawieszeniem możliwości wejścia na teren Sejmu - poinformował dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Wyjaśnił, że takie rozwiązanie stosuje się wobec osób, które nie przestrzegają przepisów porządkowych.

Bilans 40 dni w Sejmie. Rząd wygrał ze słabszym przeciwnikiem, stosując ciosy poniżej pasa

Protestujący opuścili parlament z poczuciem krzywdy. Rząd przekonuje, że więcej dać nie może. Niepełnosprawni jednak sporo zyskali, a władza sporo straciła.

Jakub Hartwich nie może znaleźć pracy? Fundacja z Widokiem: Jest u nas zatrudniony, obecnie przebywa na urlopie

Iwona Hartwich niedawno przekonywała, że jej syn nie może znaleźć pracy. Na antenie TVN24 opowiadała, że Jakub był zarejestrowany jako bezrobotny, ale urząd pracy nie potrafił znaleźć dla niego zatrudnienia. Fundacja z Widokiem twierdzi jednak co innego.
Reklama

Poseł Żalek wybiera się do protestujących w Sejmie. "To reality show, w którym dzieci użyto jako zakładników"

- Jesteśmy świadkami reality show, w którym dzieci użyto jako zakładników. Czy rządzący są zobowiązani do przyjęcia każdego szantażu, każdego protestującego?! - pyta poseł Jacek Żalek.
Newsletter
Drukuj
Skopiuj link
Zgłoś błąd na stronie