Namnożyło się ostatnio rozmaitych komedii kulinarnych, których bohaterowie muszą zmagać się z przeciwnościami losu zanim osiągną sukces. W tym towarzystwie "Szef" wydaje się całkiem smakowitym kąskiem.
"Szef" sprawia, że odkrywamy, jak wielką rozkosz mogą sprawić odgłosy skwierczenia, widok rumieniącego się czosnku lub plastrów soczystego mięsa. Do tego jeszcze sporo słonecznej muzyki. Bon appétit!
Na rozgrzany tłuszcz wrzucić dwie kromki chleba grubo posmarowane masłem. Obie udekorować pokaźną warstwą sera mimolette, połączyć i obsmażyć z obu stron tak, by pieczywo stało się złociste, a ser wypływał obficie z każdej ze stron. Tak oto powstaje najtłustszy tost świata, który bohaterowie pożerają na oczach widza z niekłamaną satysfakcją. Żywieniowi puryści być może zaczną się zastanawiać, czy sam widok tak bezkarnej rozpusty nie przysporzy im kilku dodatkowych kilogramów. Ale bez kalorii nie ma przecież frajdy.
James Bond (Daniel Craig) oraz Indiana Jones (Harrison Ford) walczą ramię w ramię z najeźdźcami z kosmosu. W rozgrywającym się w XIX-wiecznej Arizonie westernie "Kowboje i Obcy" na podstawie powieści graficznej pod takim samym tytułem. Na londyńską premierę filmu wyprodukowanego przez Stevena Spielberga i Rona Howarda stawiły się jego gwiazdy i reżyser Jon Favreau. Zobacz, jak było!
Filmy "Kowboje i obcy" oraz "Smurfy" przyciągnęły podczas minionego weekendu najwięcej widzów w USA. Nie jest jednak jeszcze jasne, która z produkcji odniosła większy sukces.