Dziecko - mistrz na macie, mistrz na co dzień
Klub karate to nie jest zwykły klub sportowy, z którego się wychodzi i koniec. Tworzymy pewien zespół, który ma się wspierać. Zależy mi też, żeby dzieciaki czuły, że ich sensei myśli i dba o nich też poza zajęciami. Dzięki temu one też mają świadomość, że nie mogą zawieść mnie poza salą treningową – mówi sensei Maciej Miller z Klubu Karate Kyokushin TOSHI.