Polska weźmie na siebie rolę najbardziej konserwatywnego kraju UE [FELIETON]
4 lipca 2020, 08:55
Wolne wybory to magiczny moment, w którym przez medialny szum przebija się rzeczywistość. Wedle szumu, zarówno z lewa, jak i z prawa, w Polsce rewolucja w kwestiach obyczajowych czeka już za progiem. Tymczasem pierwsza tura wyborów prezydenckich jasno oznajmiła, że nieuchronnie weźmiemy na siebie rolę najbardziej konserwatywno-prawicowego kraju Unii Europejskiej. Jest to pewien rodzaj determinizmu historycznego, którego nie da się odwrócić. Tak, jak w XIX w. Polacy byli skazani na miano najbardziej lewicowo-postępowej nacji świata.