Sąd Okręgowy w Warszawie wszczął we wtorek postępowanie autolustracyjne
wobec byłego szefa NFOŚiGW Kazimierza Kujdy. Z dokumentów w IPN wynika,
że był on tajnym współpracownikiem SB o ps. "Ryszard". W swoim wniosku
do sądu Kujda zaprzeczył tej współpracy.
Donosił na swych kolegów ze studiów, opisywał, co dzieje się w firmie, w której odbywał staż. Jego ofiarą padła też osoba z rodziny obecnego ministra energii. Historyk Andrzej Paczkowski uważa, że z teczki Kazimierza Kujdy wynika, że współpraca z SB była świadoma. Z kolei senator Jan Żaryn ma ciekawą teorię o tym, dlaczego po upadku komuny, dokumenty dot. Kujdy trafiły do zbioru zastrzeżonego.
Mogę powiedzieć ze stuprocentową pewnością, że b. prezes NFOŚiGW Kazimierz Kujda nie będzie członkiem Narodowej Rady Rozwoju - powiedział w czwartek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera. Według niego, jest to kwestia najbliższych dni.
Jak pisze "Super Express" odwołany ze stanowiska prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - Kazimierz Kujda może liczyć na odprawę w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Nie usprawiedliwiam w żadnym wypadku współpracy Kazimierza Kujdy ze służbami PRL; informacja o niej spadła na mnie jak "grom z jasnego nieba" - powiedział w wywiadzie dla PAP prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Odnoszę wrażenie, że panu Donaldowi Tuskowi ktoś ze stajni białego konia zasunął i został mu kucyk mały. On miał wrócić tutaj, jak rycerz na białym koniu, a tu się okazuje, że tego konia nie ma - mówił Marek Jakubiak w programie Wirtualnej Polski "Tłit".
"Gazeta Wyborcza" ujawnia nowe taśmy ws Srebrnej. Tym razem rozmowy toczą się między Kazimierzem Kujdą, szefem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i bliskim współpracownikiem prezesa PiS a austriackim biznesmenem, Geraldem Birgfellnerem. Dotyczą m.in projektu dwóch wieżowców, które miały powstać na działce przy Srebrnej.