"Młyn i krzyż", sacrum i profanum
12 października 2012, 12:31
Określenie "niezwykły" to populistyczny epitet, którego powinien wystrzegać się każdy szanujący się krytyk. Jednak w przypadku "Młyna i krzyża" Lecha Majewskiego trudno o słowotwórczy zamiennik. Tak, to niezwykłe kino.