Placebo "Loud Like Love" kończymy we łzach
Ile można śpiewać o mrocznych odcieniach miłości? Jak długo można katować egzaltowanym wokalem i ocierać się o nieznośne emo? Placebo robi to od 20 lat i o dziwo wychodzi z tego zwycięsko. To, że nie zamierza się zmieniać, pokazuje na swoim siódmym krążku "Loud Like Love".