"Moskwa nie potrzebuje tych osób. Traktuje ich jak obciążenie, więc wysyła na front kogo się da"
"Od 2014 roku władze Rosji traktują mieszkańców okupowanego obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy jak obciążenie dla budżetu państwa; Kreml uważa, że te straty finansowe trzeba "odrobić", dlatego na wojnę muszą iść wszyscy mieszkańcy regionu, nawet górnicy" - ocenił lojalny wobec Kijowa szef władz obwodowych Serhij Hajdaj.