martwe dusze

Liczba zarejestrowanych samochodów w Polsce jest mocno zawyżona przez tzw. "martwe dusze", czyli pojazdy, które praktycznie nie istnieją, ale wciąż są ujęte w Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP). Martwe dusze to auta, które nie zostały wyrejestrowane, od daty ich pierwszej rejestracji w Polsce minęło ponad 10 lat, a jednocześnie ich dane nie były aktualizowane w systemie (np. przez UFG, SKP) przez okres 6 lub więcej lat. A gdy usuniemy martwe dusze ze statystyk, obraz polskiej motoryzacji od razu wygląda… inaczej.

Szukając oszczędności w budżecie, miasto Olsztyn rozpoczęło kontrole w szkołach policealnych. Kontrole dają zaskakujące wyniki: na dziesięć skontrolowanych placówek tylko w jednej liczba uczniów była zgodna z liczbą deklarowaną przez szkołę. W innej szkole dyrektorem, nauczycielem i zarazem uczniem była ta sama osoba.

W PO od kilku miesięcy trwa weryfikacja stanu członkowskiego, mająca na celu pozbycie się tzw. martwych dusz, czyli działaczy, którzy od dawna nie płacą składek i nie przejawiają żadnej aktywności. W Łódzkiem skreślono w ten sposób ok. 600 osób, w Zachodniopomorskiem - ok. 300.

Obradująca w Warszawie konwencja PO wprowadziła zmiany w statucie. Wprowadzono mechanizmy eliminujące zjawiska "martwych dusz" i "pompowania kół". Zmieniono też sposób opłacania składek.

Jarosław Gowin w rozmowie z "Rzeczpospolitą" odsłania kulisy wyborów na przewodniczącego PO. Twierdzi, że w wielu regionach nie udało się zapobiec sztucznemu "pompowaniu kół" i mówi o "nocach cudów".

W Centralnym Wykazie Ubezpieczonych NFZ jest 850 posłów. Jest to możliwe dlatego, że ci z poprzedniej kadencji nie zostali wyrejestrowani z ubezpieczenia. Figurują w nim też 4 mln ubezpieczonych, którzy już nie żyją.