Marsjańscy porywacze matek
Matka jest tylko jedna – puenta żartu sięgającego czasów Peerelu jest w przypadku najnowszej produkcji studia Disneya jak najbardziej na miejscu. Główny bohater "Matek w mackach Marsa" przekonuje się, że mama jest naprawdę potrzebna dopiero wtedy, gdy trafia ona w ręce najeźdźców z Czerwonej Planety.