Wstrząsający raport z Białorusi. Donoszono na własne dzieci
1 października 2021, 07:21
"Jeździ po wsi z biało-czerwoną flagą w kombajnie" – informował milicję zatroskany obywatel. Inny donosił, że sąsiad słucha muzyki kojarzonej z protestami. Na "mapie donosów", którą opublikowali sympatyzujący z opozycją Cyberpartyzanci, znalazły się tysiące informacji, które w czasie protestów "życzliwi" zgłaszali na telefony alarmowe milicji. Były nawet donosy na własne dzieci.