Zbyt ciasne buty ministra finansów. Morawiecki awansował, bo nikt inny nie chciał?
Powierzenie sterów Ministerstwa Finansów wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu to bardzo ciekawy i ryzykowny eksperyment. I nie chodzi o polityczne wzmocnienie naczelnego wizjonera partii rządzącej, ani o to, że faktycznie stał się premierem-bis odpowiedzialnym za gospodarkę, pomazańcem Prezesa, czy „drugą osobą w państwie”.