Jarosław Jakimowicz, znany głównie z roli w hicie z lat 90. "Młode Wilki", znalazł się na celowniku Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Okazuje się bowiem, że celebryta ma bardzo kontrowersyjne poglądy na multikulturowość i imigrantów przybywających do Europy.
Wiceprezes Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak podzielił się na Twitterze spostrzeżeniem, że "racjonalni" geje, lesbijki i osoby transpłciowe powinny wspierać nacjonalistów.
Na rok przed wyborami do Bundestagu współrządząca w Niemczech bawarska CSU przyjęła nowy program, w którym postuluje wbrew stanowisku kanclerz Angeli Merkel ograniczenie liczby imigrantów. Delegaci wezwali do walik z lewicą i odrzucili polityczny islam.
"Chcę wierzyć, że to mu się wymsknęło" - tak prof. Grzegorz Kołodko
skomentował wypowiedź szefa MSWiA, który stwierdził, że "ideologia
multikulti przyniosła swoje tragiczne rezultaty".
Szwedzkie państwo dobrobytu swego czasu określano mianem "raju". Błąd -
ze Szwecji do raju jest równie daleko jak z Polski. Tego lata Szwedzi znaleźli
winnych tego stanu rzeczy - to imigranci.
Od lat 70. XX wieku wielokulturowość była nie tylko faktem w takich
krajach jak Stany Zjednoczone, ale także normą. Trzeba ją było popierać,
co miało urok polegający na promowaniu różnorodności. Należało zarazem
szanować wielokulturowość, gdyż stanowiła ona wyraz zróżnicowanych
„tożsamości” rozmaitych grup społecznych, przede wszystkim narodowych i
plemiennych, ale też obyczajowych, seksualnych czy pokoleniowych.
Aleksander Kwaśniewski ostrzega w Brukseli, że kryzys doprowadzi do rozwoju nacjonalizmu. Dlatego też wzywa państwa Unii, by chroniły imigrantów i rozwijały "społeczeństwo multikulti".