"Czy był pan pijany?" Dorn z uśmiechem: Mój Boże...
Jeśli były marszałek Sejmu myślał, że dziennikarze odpuszczą mu jego wieczorną niedyspozycję, to się mylił. Rano przydybali Ludwika Dorna w Sejmie i zadali pytanie wprost: "Czy był pan pijany". Polityk długo zwlekał z odpowiedzią, na jego ustach pojawił się delikatny uśmiech i tylko westchnął: "Mój Boże".