Inni nie potrzebują cudotwórców
4 listopada 2010, 07:14
Barack Obama płaci wysoką cenę za to, że nie jest mesjaszem czy odnowicielem, bo tak nazywano go po objęciu prezydentury. Pierwszy czarnoskóry przywódca USA starał się wprawdzie, lecz poległ – głównie na polu gospodarczym. Nie dlatego, że był nieudacznikiem, Ameryka po prostu jest w tak kiepskiej formie, że nikt inny również nie podołałby wyzwaniu - pisze Andrzej Talaga.