Nie chce zatrudniać Ukraińców i nazywa ich "podludźmi". PIP wkracza do gdyńskiej restauracji
Właściciel gdyńskiego lokalu gastronomicznego zamieścił na Facebooku ofertę pracy dla kucharza. Nie byłoby w nim nic oburzającego, gdyby nie dopisek, w którym informuje, że nowy pracownik nie może być Ukraińcem lub "innym podobnym". Burza, która wybuchła w sieci po tym ogłoszeniu, doprowadziła do kontroli Państwowej Inspekcji Pracy.