Piotrowicz przekonuje, że jest ofiarą stanu wojennego. "Gdyby się wydało, co robiłem, dostałbym surowy wyrok"
12 października 2018, 16:08
- Zawsze w swoim życiu kierowałem się sumieniem - przekonuje Stanisław Piotrowicz. To, że znów zarzuca się mu, że był prokuratorem stanu wojennego uważa za element gry przed wyborami samorządowymi. - W starożytnym Rzymie prokurator był obrońcą ciemiężonych. Do dziś się nic pod tym względem nie zmieniło, jeśli ktoś wykonuje swój zawód sumiennie.