Unijny policzek dla Polski
UE najpierw zalała europejskich bankrutów pomocą finansową, teraz zaś ustami Komisji Europejskiej zapowiedziała dla nich fory w pomocy strukturalnej. I tak kraje najbardziej zadłużone nie będą już musiały mieć 15 procent wkładu własnego w inwestycje współfinansowane z Unii, wystarczy im 5 procent. Polska nie znalazła się w tym gronie. Zamiast nagrody za niezadłużanie ponad wszelki rozsądek, zostaniemy ukarani - pisze zastępca redaktora naczelnego "DGP" Andrzej Talaga.