Test wyborczy, czyli Asteriks u Białorusinów
27 listopada 2019, 08:33
Jest rok 50 przed naszą erą. Cała Galia została podbita przez Rzymian... Cała? Nie! Jedna, jedyna osada, zamieszkała przez nieugiętych Galów, wciąż stawia opór najeźdźcom” – tak było w komiksach o Asteriksie. Ta wioska naprawdę istnieje. Tyle że nie leży w Masywie Armorykańskim, tylko na Białorusi. Po białorusku nazywa się Pierszamajskaja, po polsku – Błudeń. To tam Waleryj Bilibucha został właśnie wybrany na radnego. Jako jedyny opozycjonista wśród 18 110 zwycięzców niedzielnych wyborów lokalnych.