"Oskubanie frajera", czyli obowiązkowe kursy doszkalające
Najpierw trzeba zapłacić za kurs dobrze ponad tysiąc złotych. Potem za egzamin, często kilka razy – 30 zł teoria, 140 zł praktyka. A teraz jeszcze to. Nie uczciwiej by było, pytam poważnie, od chętnych na prawko zażądać opłaty, po której uiszczeniu dostaną upragniony kartonik? Bez zawracania głowy, dręczenia, dojeżdżania - pisze w "DGP" Mira Suchodolska.