"Książka przekonująco rysuje portret prezydenta jako rozkapryszonego dzieciaka półanalfabety"
13 stycznia 2018, 13:36
Kto słabo czyta? Kto tak boi się otrucia, że wciąż je żarcie z McDonalda? Kto godzinami narzeka znajomym przez telefon, że świat jest niemiły, gapiąc się przy tym w trzy telewizory? Kto ma zwykle taką opinię jak ostatnia osoba, z którą rozmawiał? O kim prawie wszyscy współpracownicy mówią, że jest „jak dziecko”, a koledzy, wznosząc oczy do góry, wzdychają „Co za idiota”? Kto dostał pracę, a wcale jej nie chciał? No kto?