Dziennikarz pomagał podsłuchiwać? "Być może to wrzutka, która ma doprowadzić do zamętu"
28 listopada 2019, 06:25
"Bardzo bym się zdziwił, gdyby faktycznie takie zeznania istniały. To by oznaczało, że ten człowiek został zmuszony, żeby je złożyć" - tak Piotr Nisztor komentuje informacje "Rzeczpospolitej". Dziennik napisał, że menadżer restauracji Sowa i Przyjaciele właśnie dziennikarza miał wskazać jako dostawcę sprzętu do nagrywania.