Reformy nie muszą boleć
15 marca 2011, 12:18
Reformowanie gospodarki często utożsamiane jest ze zmianami, które są bolesne dla obywateli i mogą się skończyć utratą popularności tych, którzy je wprowadzają. Dominuje pogląd, że to, co trudne i nieprzyjemne, jest odrzucane, a to, co łatwe i przyjemne, przyjmowane. Tyle że dzieje się tak jedynie na krótką metę. Inaczej wciąż wygrywaliby populiści.