regres

W ferworze walki z formalnościami związanymi z zakupem nowego (czyli w tym wypadku – używanego) samochodu łatwo zapomnieć o kilku istotnych sprawach. No bo poza tym, że od początku 2024 r. znika możliwość zgłoszenia zakupu i pojawia się obowiązek rejestracji, to jest jeszcze jedna kwestia, która niby znana jest od dawna, ale – sądząc po karach nakładanych przez UFG – nie każdy zawsze o niej pamięta: otóż polisa OC co prawda "przechodzi" na nowego właściciela, ale po wygaśnięciu nie wznawia się automatycznie. A to może kosztować w przypadku auta osobowego nawet niemal 8500 zł. A od lipca jeszcze więcej.

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny przez ponad 30 lat swojej działalności wypłacił poszkodowanym w kolizjach i wypadkach drogowych kwotę przekraczającą 1,9 mld zł. Głównym zadaniem UFG jest więc ochrona obywateli przed kierowcami, którzy nie opłacili obowiązkowego ubezpieczenia OC swoich pojazdów – w samym 2022 r. kwota odszkodowań z tego tytułu przekroczyła 115 mln zł. A pewien rekordzista musi teraz zapłacić aż 2,25 mln zł!

Od 1 lipca wzrasta płaca minimalna, a wraz z nią - kary za jazdę bez OC. Naprawdę nie warto ryzykować, bo nawet mała przerwa w ciągłości ubezpieczenia może nieźle dać nam po kieszeni

Ubezpieczenia OC samochodu jest obowiązkowe. Kierowca, który jeździ autem bez polisy musi liczyć się ze słonymi karami i regresem. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma na swojej czarnej liście już niemal 1,5 tys. dłużników, którzy mają do zwrotu od 50 tys. zł do nawet ponad 2 mln zł…

Wysłanniczka Departamentu Stanu USA ds. Holokaustu Cherrie Daniels powiedziała w środę, że przyjęcie procedowanej w Sejmie RP noweli Kodeksu postępowania administracyjnego wywoła "nieodwracalne szkody zarówno dla Żydów i nie-Żydów" w kwestii zwrotu mienia.

Pandemia COVID-19 sprawiła, że kluby piłkarskie bardziej patrzą na wydawane pieniądze. Najnowszy raport międzynarodowej federacji (FIFA) wykazał, że liczba transferów w zimowym oknie znacznie zmalała. W styczniu 2020 odnotowano ich 4215, a w zeszłym miesiącu - 2690.

W telewizji publicznej jeszcze usłyszymy, że Rafał Trzaskowski miał dziadka w Wehrmachcie, a babcię w NKWD. Że czyścił buty Stalinowi - oznajmił w audycji TOK FM "A teraz na poważnie" Adam Michnik.