Po utracie okrętu "Sergiej Kotow" Rosjanie wykonali pewien ruch na Morzu Czarnym. Już od sześciu dni...
"Po utracie okrętu patrolowego Sergiej Kotow Rosjanie zredukowali do minimum liczbę okrętów wojennych na okupowanym Krymie. Obecnie stacjonują tam tylko te, dla których 'nie znalazło się miejsce' w rosyjskich portach" - powiedział Kanałowi24 Dmytro Pletenczuk, rzecznik Marynarki Wojennej Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak dodał, już szósty dzień na Morzu Czarnym nie było żadnych rosyjskich okrętów.