Wróbel: Potrzebny nam jest cudotwórca
17 sierpnia 2018, 07:57
W śród solidarnościowych opozycjonistów, dziś już ludzi w wieku co najmniej dojrzałym, widać wyraziste podziały. Kiedy dotyczą spraw politycznych, nie mogą dziwić, bo dlaczego mieliby oni myśleć to samo o sądach i Leszku Balcerowiczu, tylko dlatego, że kiedyś myśleli to samo o Czesławie Kiszczaku. A kiedy przybierają postać obelg czy pomówień, realista powie: "Nic nowego pod słońcem" (chociaż, pozwolą państwo na naiwny wtręt, niezmiennie serce mi się wtedy kraje).