styl katarzyny zielińskiej

Ta kreacja nie pozostawia zbyt wiele miejsca wyobraźni… Seksowna bielizna i „kabaretki”, a wszystko skryte, a raczej odkryte pod totalnie przezroczystą suknią. Tak Katarzyna Zielińska prezentuje się w spektaklu „Berlin, czwarta rano”.

Gala rozdania Wiktorów to wielka uroczystość i większość gwiazda, która bierze w niej udział, chcąc wypaść jak najlepiej, nie oszczędza na kreacjach. Wczorajszego wieczoru Kasia Zielińska pojawiła się w szmaragdowej sukni z najnowszej kolekcji domu mody Gucci, wartej kilka tysięcy euro. Niestety, to nie wystarczyło, aby uznać, że aktorka dobrze się prezentowała. Patrząc na nią, miało się wrażenie, że gwiazda nie czuje się w tej kreacji komfortowo: nie dość, że cały czas ją podtrzymywała, to jeszcze garbiła się tak mocno, że zupełnie nie było widać fantazyjnego przodu kreacji - skrzyżowanych pasków materiału oplatających piersi. Cóż, to kolejny dowód na to, że drogo nie zawszy znaczy najlepiej. Żal tylko, że potencjał tej bajecznej kreacji nie został dobrze wykorzystany...