Złota, bardzo oryginalna i bardzo drapieżna – taka jest ta ozdoba Moniki Olejnik. Dziennikarka już dwukrotnie zaprezentowała na czerwonym dywanie tę charakterystyczna kolię. Ozdobiona wizerunkiem dzikiego kota biżuteria dobrze współgra z „ostrym”, zawodowym wizerunkiem gwiazdy.
W telewizyjnym studiu przed nią i jej pytaniami drżą najwięksi. Również na czerwonym dywanie Monika Olejnik nie udaje „grzecznej panienki”. Na XIV Balu Dziennikarzy dziennikarka pojawiła się w „drapieżnej” stylizacji. Czerwona suknia, głęboki dekolt i złoty naszyjnik z ozdobą w kształcie głowy dzikiego kota – to wszystko nie pozostawia wątpliwości, że Olejnik ma charakter – również w dziedzinie modowych wyborów. Zobacz!
Monika Olejnik pojawia się ostatnio na wielu imprezach i właściwie każda jej kreacja jest na tyle interesująca, że mogłaby zostać skomentowana, ale na szczęście nie każda jest tak nieudana jak ta, w której dziennikarka pojawiła się na jubileuszu pracy artystycznej Daniela Olbrychskiego. Monika Olejnik wybrała na tę okazję sukienkę z wyprofilowanymi miseczkami na biust, ale jej piersi po prostu w nich zginęły. Zamiast podnosić i eksponować biust, miseczki zupełnie go zakryły i wyglądały na puste... Oby jak najmniej takich stylizacji...
Monika Olejnik to jedna z najbardziej znanych, a z całą pewnością najostrzejszych polskich dziennikarek. Gospodyni "Kropki nad i" znana jest z tego, że zadaje swoim rozmówcom trudne pytania i nie uznaje żadnych kompromisów
Monika Olejnik ma świetny gust i zawsze starannie dobiera swoje stylizacje. Dziennikarka wie, co się nosi w danym sezonie i w dodatku zupełnie nie boi się ekstrawagancji, co daje świetne efekty modowe. Na pokazie Gosi Baczyńskiej Monika Olejnik pojawiła się w ubraniach, które pozornie zupełnie do siebie nie pasowały, ale gdy tylko przyjrzało im się bliżej, można było dostrzec potencjał, który w sobie miały. Legginsy, boskie botki na koturnach, połyskująca spódnica, sweter oversize i przykuwające uwagę dodatki: torebka oraz czapa - miks tego wszystkiego był nowoczesną wersją kultowego stylu grunge. Bo w końcu o to chodzi w modzie: o zabawę i wykorzystanie tego, co najlepsze! Zgadzacie się?
Monika Olejnik słynie z posiadania niezliczonej ilości szpilek. W butach z płaską podeszwą chodzi bardzo rzadko. Właśnie dlatego zrobienie jej zdjęć takim obuwiu było dla fotoreporterów "Faktu" nie lada gratką.
Każdy, kto zna Monikę Olejnik, wie, że dziennikarka słynie ze słabości do najdroższych i jednocześnie bardzo oryginalnych dodatków. Buty i torebki to niekwestionowany konik sławnej pani redaktor. Wystarczy jednak przyjrzeć się jej kreacjom sprzed paru lat, aby zobaczyć, że Monika Olejnik nie zawsze wiedziała, co jest modne i warte założenia. Zapraszamy do galerii mniej i bardziej udanych kreacji gwiazdy polskiego dziennikarstwa i postrachu polityków.