Od 40 lat ich żarty jednych bawią, a innych oburzają. Nagrali cztery
filmy fabularne i tyle samo serii programu telewizyjnego, który
przyniósł im sławę. Teraz do ich dorobku należy dołożyć również książkę
„Monty Python. Autobiografia według Monty Pythona”. Choć w zasadzie to
księga. Biblia każdego miłośnika absurdalnego poczucia humoru Pythonów.
Magazyn "Variety" podał nieprawdziwą wiadomość o śmierci Terry'ego Gilliama, reżysera i jednego z członków trupy Monty Pythona. Pismo szybko przyznało, że nekrolog został zamieszczony omyłkowo, na co fani zdążyli już zareagować w typowym dla Monty Pythona stylu.
Tego lata Pythonowie, czyli John Cleese, Terry Gilliam, Eric Idle, Terry Jones i Michael Palin, w londyńskiej 02 Arenie dadzą swój prawdopodobnie ostatni wspólny show na żywo. To najbardziej oczekiwana reaktywacja w historii nowoczesnej rozrywki. W przedsięwzięcie zaangażował się nawet Mick Jagger, nagrywając specjalny spot.
Magikowi rozsypały się karty, żongler upuścił piłeczki, iluzjonista przeciął ponętną asystentkę na pół. Zdaje się, że Terry Gilliam nie ma już w kapeluszu żadnego królika. Dowodem jest nieudana "Teoria wszystkiego".
Zgodnie z zapowiedziami powraca trupa Monty Pythona. Pierwszy od 15 lat występ brytyjskich prześmiewców odbędzie się 1 lipca 2014 roku w londyńskiej O2 Arena. W czasie show artyści zaprezentują nowy materiał. Całość zostanie zarejestrowana, a następnie wydana. Na razie potwierdzono jedną datę, acz komicy przyznali, iż nie wykluczają kolejnych występów.
Negocjacje trwały od kilku tygodni, a teraz to już niemal pewne: pięciu żyjących członków słynnej grupy komediowej planuje wspólny występ na scenie. Szczegóły tego spektakularnego powrotu zostaną ujawnione w czwartek podczas konferencji prasowej."Mam nadzieję, że dzięki temu zbijemy fortunę i wreszcie spłacę hipotekę" – żartuje Terry Jones.
W środę zaczął się kolejny festiwal filmowy w Wenecji. Widzowie zobaczą tam m.in. nowe dzieła Terry'ego Gilliama, Hayao Miyazakiego oraz "Wałęsę. Człowieka z nadziei" Andrzeja Wajdy.