Korona w doliczonym czasie gry uratowała się przed porażką [WIDEO]
Miejsce w tabeli, ostatnie wyniki i fakt, że mecz był rozgrywany w Lubinie, stawiał w roli faworyta niedzielnego meczu Zagłębie. Na boisku nie było jednak tego widać. Korona grała bardzo blisko, agresywnie i podopieczni trenera Piotra Stokowca mieli problemy nie tylko z wypracowaniem sobie sytuacji bramkowej, ale nawet z przedostaniem się pod pole karne przyjezdnych. Goście umiejętnie odcinali od podań skrzydłowych gospodarzy, którzy we wcześniejszych spotkaniach byli motorem napędowym ataków Zagłębia.