Młody "Duduś" był prymusem, ale nie fajtłapą. Nie stronił od imprez, palił. SYLWETKA ANDRZEJA DUDY
6 sierpnia 2015, 17:04
Zrównoważony, wrażliwy, normalny, ale starający się dążyć do doskonałości. Ten zestaw cech pozwolił zostać prezydentem politykowi, który jeszcze kilka lat temu nie był szczególnie znany nawet w rodzinnym Krakowie.