Pijany były wiceminister zatrzymał auto. "To był jeden wielki koszmar"
Pasażer samochodu zatrzymanego przez byłego wiceministra za rządów PiS opowiada o drogowym koszmarze. Cały czas rozmawiał z policyjnym dyżurnym, który prowadził go w stronę najbliższego patrolu. Mężczyzna najbardziej bał się o życie ośmioletniego synka, który z przerażenia płakał na tylnym siedzeniu samochodu.