Krzysztof Jedlak: Pochwała idealizmu
Najpierw Trybunał Konstytucyjny, później Krajowa Rada Sądownictwa, teraz Sąd Najwyższy. Sprawującym władzę nie można odmówić jednego: konsekwencji. Czy jest w tym coś więcej? Jak choćby prawdziwa wizja wymiaru sprawiedliwości, a zatem jakiś pełny, idealny jego obraz, który ma być urzeczywistniany? I o którym moglibyśmy (moglibyśmy?) rzeczowo, a nie tylko emocjonalnie rozmawiać w nadziei, że jedni drugich chcą wysłuchać?