Aktorka pragnęła dostosować się do ideałów promowanych przez Hollywood, dlatego przez długi czas zastanawiała się nad wizytą u chirurga plastycznego. W końcu jednak doszła do wniosku, że woli zakończyć karierę, niż zmienić wygląd wbrew własnym przekonaniom. - Wszyscy chcą teraz zatrzymać czas... to okropne - tłumaczy Alba. - Natura chciała, abyśmy się starzeli. Jeśli nagle role przestaną napływać, trudno. Pamiętam jeszcze, jak dyskutowałam o tym z moją przyjaciółką i jak zastanawiałam się nad operacją plastyczną nosa. Chciałam być taka, jak wszyscy dookoła, czyli szablonowa. Na szczęście nie poszłam pod nóż. To niebywałe, ile zabiegów korekty nosa odbywa się codziennie w Hollywood. Od 19 listopada będziemy mogli podziwiać Jessicę Albę na polskich ekranach w filmie "Maczeta".
Jessica Alba rozważała poddanie się zabiegowi korekty nosa.
Reklama
Reklama
Reklama